Czyli rozumiem , że do wejścia płyty podaję masę.
To powoduje wygenerowanie odpowiedniego sygnału.
A jeżeli mam takie założenie, że :
wszystkie krańcówki to czujniki indukcyjne ( z uwagi na mocno pylne środowisko pracy - stolarnia i rozkrój płyty wiórowej ) w moim przypadku nie ma znaczenia czy będą to NPN czy PNP bo będą sterować cewką przekaźnika.
Ważne jest tylko , że muszą być to czujniki NC ( normalnie zwarte )
Chce je połączyć tak , że do pierwszego podaje nap sterujące a każdy następny jest sterowany sygnałem wychodzącym z poprzedniego czujnika. Czyli mamy układ szeregowy , podajemy jedynie np. wspólną masę.
Ostatni steruje cewką przekaźnika która podczas prawidłowej pracy jest cały czas zasilana.
W przypadku awarii lub kolizji następuje przerwanie obwodu i zwolnienie pracy cewki przekaźnika.
Taki układ pozwala zabezpieczyć się również przed ewentualnym uszkodzeniem przewodów w układzie i uniemożliwi uruchomienie maszyny .
Wobec powyższego rozumiem , że za pomocą styków przekaźnika doprowadzam do Boba masę która wysteruje zatrzymanie maszyny.
Ciekaw jestem Państwa opinii
)